Mam dwa sny, które mimo upływających lat co jakiś czas nawiedzają mnie w nocy. Jeden z nich pokazuje świat ogarnięty wojną. Zmienia się sceneria, zmieniają się moje losy, jedynie poczucie bezsensu i bezsilności pozostają takie same. Na nazwisko Helen Bomber trafiłam przypadkowo i prowadzona przez nią działalność wydała mi się niezwykła. Mam nadzieję, że ten tekst chociaż nieznacznie odkryje przed Wam świat, w którym wspólnie żyjemy, a którego zupełnie nie znamy.
Zdarzyła Wam się w życiu taka sytuacja, w której doświadczyliście czegoś przykrego. Coś nie wyszło, daliście plamę, popełniliście ogromny błąd o którym pragniecie zapomnieć?Mnie takie sytuacje nie dotyczą, z zasady nie rozpamiętuję. Co jeśli robią to za mnie inni?
Otóż drogi podróżniku z Kosmosu, na Ziemi, w Polsce, jak ktoś chce drugiemu pomóc, to po prostu idzie na pocztę lub przelewem, i bezpośrednio wspiera tego kogo chce, chorych, słabszych, potrzebujących. Do minimum ogranicza pośredników. Nie musi przed tym oblewać się wodą z lodem przy pomocy Straży Pożarnej, nie musi marnować wody ani prądu na późniejsze osuszenie odzienia. A przy okazji, skoro Pan się uprzejmie odezwał, to co się dzieje z Pana słynnym słoikiem? Jeśli się odnalazł, to proszę z tego co w nim jest zapłacić na zbożny cel także za mnie. Powinno wystarczyć - Pawłowicz do Owsiaka
Wiem, że skwar, lato, ogródki piwne, urlopy.
Czasem jednak jeden mały impuls pobudza cały łańcuch operacji umysłowych, za pomocą których przetwarzamy informacje zakodowane w spostrzeżeniach, wyobrażeniach i pojęciach*. Proces ten nazywamy to MYŚLENIEM.
" Dlaczego handlowałem ludźmi ? Bo ludzie to towary z którymi nie trzeba się specjalnie cackać. Ich przewóz jest prostszy, niż np. przewóz narkotyków - kopniesz takiego w tyłek i zrobi, cokolwiek mu powiesz. A do tego, jeśli cię złapią, to kary są mniejsze, niż za prochy...".
Wolność to dar o który od zarania dziejów walczy świat, który jak dobra materialne nie został po równi rozdzielnony. Wolność bywa niczym broń w ręku szaleńca, prowadzi do tragedii.
Już dawno przestałam wierzyć w komedię. Zalew seryjnych amerykańskich przedstawicieli tego gatunków okazał się nie do strawienia. Swoje trzy grosze dołożyli Polscy twórcy, którzy od ponad dziesięciu lat nie wywołali uśmiechu na mojej twarzy. Jedno jest pewne o mały włos nie straciłabym prawdziwej 1,5 godzinnej uczty. Co się okazało? Grand Budapest Hotel to film doskonały. Nie potrafie pisać recenzji więc się nie zabieram, ale w kilku zdaniach postaram się Was przekonać, że musicie pokochać ten film. Tak jak kochacie muffiny ( bo chyba każdy je uwielbia).
Obsada
Po Grand Budapest Hotel siegnęłam bez zastanowienia. Wystarczył mi Edward Norton, a jego wspólnicy ( lista jest długa więc wymienię kilkoro) Adrien Brody, Saoirse Ronan, Jude Law, Ralph Fiennes tylko zaostrzyli mój apetyt.
Mówi się, że bycie aktorem komediowym jest o wiele trudniejsze niż dramatycznym. Chyba coś w tym jest. Na swoim przykładzie rozumiem jak ciężko jest rozbawić widza, nie robiąc z siebie wariata. Polska komedia przyzwyczaiła mnie to błaznowania i zbednej ekspresji, która wzmaga w widzu zażenowanie i poczucie wstydu.
Przykład powyższych powiniem być wzorem do naśladowania w nauce trudnej sztuki rozśmieszania. Na szczególną uwage zasługuje nieznany mi do tej pory Tony Revolori, osiemnastolatek, który swoją karierę filmową dopiero zaczyna, a który u boku takich znakomitości trzyma poziom i powiem szczerze ma szanse wysoko podnieść poprzeczkę.
Dialogi
Powinnam napisać o tym na samych początku. To oczywiste, że ten film nie jest dla każdego. Komuś to spodziewa sie humoru rodem z Las Vegas, mówię - szkoda kasy na bilet!. Jestesmy w Budapeszcie, a tu śmiejemy sie inaczej!
Dialogi ... poezja dla uszu! To naprawdę cenne, kiedy w mowie potocznej słowa raczą swym pieknem, śmieszą i uczą jednocześnie. Nie boję sie przyznać ilu nowych słów sie nauczyłam :) i z jaką radościa słuchałam subtelnych prawie poetyckich dialogów okraszkonych delikatnym JEBAŁ TO PIES.
Akcja
Może nieco uprościłam pisząc o Grand Budapest Hotel - komedia. To prawdziwy film akcji. Aktorzy i ich dialogii to wielki plus, ale nie mogę zapominać o świetnej historii w tle.
Akcja toczy się w fikcyjnej Żubrówce w okresie przedwojennym.
W podupadającym Grand Hotelu życie toczy się powoli i sennie, nie to co kiedyś. Przekonuje sie o tym młody pisarz, który ma szczęście poznać historię Gustava H. znakomitego konsjerżera oraz jego boya hotelowego Zero Moustafy. Zdziwicie sie co to za historia. Jest wątek miłosny i kryminalny. Mamy dzieło
sztuki, zabójstwo, zagadkę. Wszystko co współcześnie tak modne i banalne tu w luksusowym holetu w
latach 30 nabiera dodatkowego smaku i cudownie sie trafi w trakcie ogladania :)
Historia, dialogi, kunszt aktorski wszystko to sprawia, że zwracam honor komediom. Wierzę, że przez wiele lat kierowałam sie błednym obrazem tego słowa. Teraz wiem, gdzie szukac i nie omieszkam odnaleść więcej takich pereł jak Grand Budapest Hotel. Smacznego!
... które ma odgałęzienia na całym świecie i które uknuło spisek polegający na tym, żeby szerzyć pogłoskę, że istnieje spisek powszechny.
Umberto Eco, „Wahadło Foucalta”
Wszyscy superbohaterownie pochodzą z Ameryki. Albo inaczej, Ameryka z każdego potrafi uczynić super bohatera. Pozornie różne histrie, Amerykanów, których życie stało sie inspiracją. Dla kogo? Zobaczcie.
Hej jestem Iza, mam 28 lat i brakuje mi cierpliwości. Nie zawsze tak było ... Przez 28 lat żyłam pełna odporności na niezdecydowanie, pytania bez odpowiedzi, niewiedzę, ignorancję i co najważniejsze GŁUPOTĘ. Pewnego dnia jednak obudziłam się bezbronna. Jak do tego doszło? Nie mam pojęcia, ale czuje, że będą z tego kłopoty.
O czym śnicie?
O nowym aucie, sukience za 10 000, nowym telefonie.
Może jesteście z grupy twardo stąpających po ziemi i marzycie o nowej pralce czy stole do salonu?
Nie zdradzę Wam o czym Ja marzę, bo się nie spełni! Chociaż ostatnio słyszałam, że wystarczy wypowiedzieć marzenie na głos by się spełniło. Tylko po co?
O nowym aucie, sukience za 10 000, nowym telefonie.
Może jesteście z grupy twardo stąpających po ziemi i marzycie o nowej pralce czy stole do salonu?
Nie zdradzę Wam o czym Ja marzę, bo się nie spełni! Chociaż ostatnio słyszałam, że wystarczy wypowiedzieć marzenie na głos by się spełniło. Tylko po co?
About us!
-
Oto my! - Mimo kilometrów można się przyjaźnić, można razem tworzyć, rozmawiać codziennie, motywować się, zastanawiać nad życiem, cieszyć i dołować. Potem o tym wszystkim możecie czytać na naszym blogu.
Popular Posts
-
Od kilku dni intenet zalewaja wiadomości o głośnej prowokacji blogerów z TagTheSponsor. Polegała ona na odkryciu i pokazaniu światu czym...
-
" Dlaczego handlowałem ludźmi ? Bo ludzie to towary z którymi nie trzeba się specjalnie cackać. Ich przewóz jest prostszy, niż np. p...
-
O czym śnicie? O nowym aucie, sukience za 10 000, nowym telefonie. Może jesteście z grupy twardo stąpających po ziemi i marzycie o nowej...
-
Miało być o zaściankowości, braku wizji i ograniczonych horyzontach, które prowadzą do wściekłości i nietolerancji. I to ta wściekłoś...
-
Tego jeszcze nie było! My dwie-piszemy razem!! Po raz pierwszy spotykamy się na blogowym łonie poplotkować o facetach ;) Dzisiaj zamiast o ...
-
Optymizm - to moja recepta na życie, którą pragnę się z Wami podzielić ... Ach gdyby takową można było dostać u lekarza, pójść do...
-
Do napisania tego posta sprowokował mnie kilka lat temu bardzo znany bloger. Napisał u siebie artykuł dotyczący butów do biegania. Zasta...
-
No i stało się! Cała idea bloga, mówiąca o tym jak pięknie jest żyć runęła ;) Długo nic nie było, dopadł mnie syndrom ślepca (nawet nie wiem...
-
Czy miałeś kiedyś takie poczucie, że choć niby masz wszystko, to czegoś Ci brakuje? Tak po prostu, bez przyczyny, ot tak! Uczucie wie...
-
Kura domowa, czy to pojęcie jeszcze istnieje? A może jednak kobieta wyzwolona?