Wszyscy superbohaterownie pochodzą z Ameryki. Albo inaczej, Ameryka z każdego potrafi uczynić super bohatera. Pozornie różne histrie, Amerykanów, których życie stało sie inspiracją. Dla kogo? Zobaczcie.
Jon Roberts
Ulubiony mafiosa Ameryki.
Jeśli klimaty "Ojca Chrzestnego" są wam bliskie koniecznie poznajcie sie z tym Panem.
Będzie łatwo, powstała jego biografia, napisana przez twórcę Generation Kill (serialu HBO, określanego jako świetny- nie miałam okazji zobaczyć) Evana Wrighta. Książkę liczącą ponad 500 stron wciągnęłam, z taką pasją z jaką jej bohaterownie maja w zwyczaju rozprowadzać kokainę.
Zwykły koleś wychowywany przez ojca mafiosę, robi bizes, na którym dorabia się setek miolionow dolarów (ok 150 milionów zakopuje w ogródku, bo mu sie nie mieści). Swoje życie kończy jak przykładny ojciec w wielu 63 lat. Umiera na raka.
Został bohaterem grając na nosie władzy. Ilości kokainy jaką przeszmuglował przekraczają wartość 2 mld dolarów. W więzieniu spędził 3 lata (groziło mu 300 lat).
Nieczgo nie żaluje, pławi sie w luksusie, na sumieniu ma kilka istnień. Powstaja o nim ksiązki, piosenki, czekamy na film. American dream?
Kevin Mitnick
Ten bohater to dla mnie wielka zagadka. Wszystko co robił jest dla mnie totalnie niezrozumiałe, dlatego nie bedę wdawać sie w szczegóły jego kryminalnej (?) działalności (ciekawskich odsyłam na google). Jedno jest pewne już jako dzieciak sporo namieszał, jednak w przeciwiwństwie to kolegi z mafii nie używał pięści a głowy. Chociaż jak sam powiedział "łamałem ludzi, nie kody". Kevin, któremu groziło 200 lat więzienia odsiedział niecałe 4 lata. W tym czasie stał sie ikona pop kultury. Przedstawiono go jako walczącego z wielkimi korporacjami wojownika. Ze swojej działaności nie czerpał korzysci, a wiedzą jaką zdobył postanowił podzielic sie z ludzkością. Jego ksiązki „Sztuka podstępu" czy "Sztuka infiltracji" stały sie hitami na całym swiecie. Wspaniałomyślny haker?
Martha Stewart
"A ja myślałam, że już nic gorszego od rozwodu mi się nie przydarzy" Ooop a jednak! Ta historia nieco rózni sie od poprzednich. Ta zaczyna sie od snu, ktróry okazuję sie być koszmarem. Martha ucielesnienie tego co z Ameryce najlepsze, idealna gospodyni, szczęśliwa kura domowa, oszustka? WOW. Zabawne , że ile razy ogladam film czy czytam książkę w której bohaterką jest prefekcyja pani domu powtarza sie pewna reguła - im bliżej jej do ideału tym większą skrywa tajemnicę. Stewart w więzieniu spędziła 5 miesięcy, wróciła pełna pokory, wewnetrznie przemieniona. Jej pozycja nigdy nie była tak silna. Spryciula?
Podsumowanie
... jak kochać to księcia
jak kraść ... to w Ameryce!
Dzieki!
foto via http://polski-geek.blogspot.com/2013/04/breaking-news-justice-od-muchy.html
0 komentarze