Jest Ci źle? Zmień myślenie!




Optymizm - to moja recepta na życie, którą pragnę się z Wami podzielić ... Ach gdyby takową można było dostać u lekarza, pójść do apteki, wykupić, zażyć i już cieszyć się życiem ! Ale to nie takie proste … a może jednak proste? Skąd bierze się optymizm, jak być optymistą?

Niektórzy uważają, że są ludzie, którzy najzwyczajniej urodzili się z uśmiechem na ustach, tacy są i już, nic nie muszą robić, nawet jak coś im nie wychodzi potrafią obrócić to w żart. A inni choćby nie wiem co będą marudzili i marudzili ! Jasne, geny mają swój udział jeśli chodzi o nasz temperament, usposobienie, ale w dużej mierze sami formujemy nasz charakter… Mówi się, że życie go kształtuje, ale czasem nasze spojrzenie w inny sposób na losowe zdarzenie już zmienia wszystko. Także naprawdę dużo zależy od nas samych !
 
Co to jest ten optymizm w ogóle? Dla pesymisty takie słowo przecież nie istnieje. To nic innego jak pozytywne patrzenie na świat, dostrzeganie tych dobrych a nie złych stron, to ta przysłowiowa szklanka wody, która jest do połowy zapełniona a nie w połowie pusta! 
Myślę, że ja nie urodziłam się optymistką, był okres w moim życiu, że narzekałam na wszystko. Pewnego dnia stwierdziłam, że życie jest jedno i chcę je wykorzystać na maksa, chcę się cieszyć każdą chwilą a nie skupiać się na smutkach. Nikt nie ma idealnego życia, każdego spotyka wiele przykrych sytuacji, ale właśnie o to chodzi żeby pomimo tego umieć odnaleźć radość, to jest właśnie sztuka ! Ktoś może powiedzieć, jak ma się cieszyć skoro nic pięknego nie spotkało go w życiu. To nieprawda, piękno jest w nas, piękno jest w naszej głowie! Możesz wstać rano i mówić, że jest beznadziejnie bo pada deszcz lub cieszyć się, że jest rześkie powietrze! To od Ciebie zależy jak na to spojrzysz!


Piękno jest wszędzie, dookoła! Trzeba tylko je dostrzec! Naprawdę daleko nie trzeba szukać: słońce, niebo, natura, ludzie wokół nas a nawet i rzeczy materialne, co kto woli! Rower, ciuchy, kosmetyki, film, książka… szukaj sam swoich małych przyjemności ! Nie mówię Ci: "ciesz się biedronką", bo to chyba zbyt górnolotne, chociaż kto wie, pewnie i miłośników takich drobiazgów nie brakuje. Łap chwile, celebruj proste czynności, zacznij od krótkich momentów, małych rzeczy bo z nich buduje się wielka całość !

He he zamieniłam się chyba na trochę w psychologa ! Ale ze swojego przykładu wiem, ze nasze myślenie to podstawa. Gdy jest Ci źle, zmień myślenie !!! Od tego zacznij ...

Ale na tym nie możesz poprzestać, samo myślenie to za mało! Musisz więcej dać od siebie, wiele włożyć pracy! Nic samo się nie zrobi! Wyznacz sobie cel i na nim się koncentruj, do niego zmierzaj! Pokaż swój potencjał! Daj sobie szansę! Walcz o siebie, o swoją przyszłość, szczęście, działaj, rób to co kochasz i temu poświęcaj swój czas !

Dla mnie największą inspiracją są ludzie, uwielbiam spędzać czas z przyjaciółmi, poznawać nowe osoby, nawiązywać nowe znajomości, im jest ich więcej tym więcej energii od nich czerpię. Kocham optymistów, ludzi, którzy naprawdę żyją, spełniają swoje marzenia a nie tylko marudzą, że nic im nie wyszło…a co zrobiliście żeby było ok ??? Może lepiej się ogarnąć, działać a nie tylko dołować się wszystkim !

Pewnego dnia w pociągu poznałam pana Stanisława, który z wózeczkiem jeździ i sprzedaje kawę, herbatę itp. Człowiek myślę, że koło 60tki. Wydawać by się mogło, że On nie ma z czego się cieszyć, chodząc tak od wagonu do wagonu. A jednak! Ten mężczyzna po prostu mnie zachwycił, rozmawiał z ludźmi, był niesłychanie otwarty, żartował w tak inteligentny sposób, że naprawdę nie każdy tak potrafi. Zamieniłam z nim kilka słów, zaprosił mnie na swój blog i dał mi tyle energii, że starczyło jej chyba na tydzień! Pan Stanisław robi fotki, przytacza ciekawe historyjki i zdarzenia z pociągu,  a potem to umieszcza i opisuje na blogu. Pozwolę sobie podać jego adres http://regio-club-cafe.blogspot.com 
Jakże On cieszy się życiem, no pozazdrościć! 

Jest Ci źle? Zmień myślenie!

Innym przykładem jest pan blisko 70tki, który uczy się razem ze mną francuskiego. Prócz nauki w grupie, wstaje rano i codziennie pół godz. poświęca na przyswajanie słówek, nic go nie stopuje, ma tyle planów, wielki apetyt na życie!  A ja znam ludzi młodych, jeszcze przed 30tką, którzy już przestali się rozwijać, tak jakby już przestali żyć… Sami sobie stawiamy bariery, blokujemy, zupełnie niepotrzebnie! Tak wiele może nas motywować, dawać energię, otwórzmy się na to! Nigdy nie jest za późno na realizację marzeń!

Najbardziej pozytywnie mnie nastrajają podróżnicy, jak czytam te wszystkie blogi o ich przygodach to aż po prostu zaczynam fruwać! Rowerem, stopem, z dziećmi, solo…wszystko się da, jeśli się człowiek bardzo postara!! Uwierz w siebie! Działaj! Ilu jest ludzi, którzy pomimo tragedii, nie poddali się i osiągnęli wszystko co chcieli! Ilu ludzi cieszy się życiem mimo strasznej choroby … Jasne, że nie ma co patrzeć na innych, porównywać się, badać kto ma gorzej, lepiej, ale można się nimi inspirować, brać przykład! Żyjmy, chłońmy, odkrywajmy, marzmy, inspirujmy się, cieszmy, bawmy, róbmy to co sprawia nam radość !!

I tym optymistyczny akcentem zakańczam mój wpis! Ameryki nie odkryłam, ale może komuś coś uświadomiłam, przypomniałam o czymś, o czym zapomniał w natłoku codziennych spraw. Pozostawiam Wam wybór, sami wypiszcie swoją receptę na szczęście, decyzja jak chcecie żyć należy przecież do Was! 

8 komentarze
  1. Tak sobie pomyslałam, że pesymisci nie sa wcale tacy źli. Najgosi sa ludzie, którzy tylko narzekaja. Nie potrafia robic rzeczy z pasją, nie potrafią tej pasji odkryć. To chyba najsmutniejsze co może w życiu spotkać. Jeśli robisz w zyciu to co kochasz to nawet kiedy twoje mysli sa ponure, może z tego powstac cos pieknego np piosenka. Ilu pesymistów napisało cudowne ballady, które innym pomogły wyjść z dołka ;) Najważniejsze to odkrywać w życiu sens i cieszyc sie z tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam nic do pesymistów, wolę po prostu optymistów!! Mimo wszystko uważam, że żyje im się na pewno przyjemniej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to napewno! chociaż czasami lubie ta zadumę, która towarzyszy pesymistom, ale ze światełkiem w tunelu ;)

      Usuń
    2. Jako optymistka mam chwile zadumy i to chyba nawet zbyt często... :P

      Usuń
  3. Przykłady są super. Uwielbiam takie osoby, które potrafią cieszyć się z tego co mają, albo wynajdą rzeczy, które urozmaicą ich życie (niezależnie od wieku). Daje mi to wielką nadzieję, że nie muszę się śpieszyć z realizacją marzeń, że ze wszystkim zdążę, wcześniej czy później :D Pozdrawiam. Optymistka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, perspektywa tego, że nigdy na nic nie jest za późno daje wielkiego powera!!

      Usuń
  4. Witam wśród normalnych :) ... a tak na marginesie,to jutro będzie lepiej :) a co

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię taką normalność :) a pewnie, że będzie lepiej!!! ;)

      Usuń