Ten post jeszcze wczoraj miał zupełnie inny tytuł i miał mieć zupełnie inny przekaz. W moim pisaniu tak właśnie jest, że kiedy zaczynam nigdy nie wiadomo czym to się skończy.
Podobno ludzie dojrzewają wraz z upływem lat. Nasza emocjonalna inteligencja osiąga kolejne poziomy, osiągamy coraz wyższe stany świadomości i coraz lepiej radzimy sobie w społeczeństwie, ale czy na pewno ?
Zabierałam się za ten tekst milion razy i za każdym razem, kiedy go czytam nie jestem zadowolona. Wczoraj nawet opublikowałam pierwszą wersję, po to by następnie ją wykasować.
Chciałam napisać o wielu rzeczach na raz, postanowiłam jednak rozbić to na 3 kolejne posty.
Oto pierwszy z nich.
Emocjonalnie opóźnione!
Chciałam napisać o wielu rzeczach na raz, postanowiłam jednak rozbić to na 3 kolejne posty.
Oto pierwszy z nich.
Emocjonalnie opóźnione!
Na początek należy wytłumaczyć czym jest inteligencja emocjonalna bo o niej chce dzisiaj pisać. Nawet nie wiecie jak dzięki niej możecie ułatwić sobie życie!
Tak więc w bardzo ogólnym znaczeniu emocjonalna inteligencja (EQ) to nasza umiejętność rozpoznawania u siebie oraz u innych emocji.
Zawsze wydawało mi się, że potrafię czytać ludzi, tylko ze sobą jakoś nie potrafiłam sobie poradzić ;)
Na potrzeby tego tekstu poddałam się testom, które miały zbadać poziom mojej EQ. Oczywiście nie biorę wyniku za pewnik, ale z pewnością da mi to do myślenia. Testy znalazłam w internecie więc traktuje je z przymrużeniem oka.
Testy miały mi pokazać w jakim stopniu potrafię zrozumieć własne potrzeby, czy potrafię kontrolować własne emocje czy to emocje kontrolują mnie!
Tak więc w bardzo ogólnym znaczeniu emocjonalna inteligencja (EQ) to nasza umiejętność rozpoznawania u siebie oraz u innych emocji.
Zawsze wydawało mi się, że potrafię czytać ludzi, tylko ze sobą jakoś nie potrafiłam sobie poradzić ;)
Na potrzeby tego tekstu poddałam się testom, które miały zbadać poziom mojej EQ. Oczywiście nie biorę wyniku za pewnik, ale z pewnością da mi to do myślenia. Testy znalazłam w internecie więc traktuje je z przymrużeniem oka.
Testy miały mi pokazać w jakim stopniu potrafię zrozumieć własne potrzeby, czy potrafię kontrolować własne emocje czy to emocje kontrolują mnie!
W pierwszym z nich zdobyłam 80 punktów (z dopiskiem UPS, a więc nie za dobrze). Podobno większość ludzi osiąga wynik 90-100. Szkoda, że nie dowiedziałam się więcej. Ale za darmo to możemy sami wiecie co.
Przejdźmy więc do tekstu nr 2. Pytania oraz odpowiedzi były nieprecyzyjne a odpowiedz poznałabym gdybym wysłała sms-a ;)
Test nr. 3 wydał mi się całkiem dobry. Wymagano tam oznaczenia płci, co według mnie jest istotną informacją w temacie. Wybrałam opcje speed, 17 pytań i darmowy wynik. Według niego emocjonalnie jestem 18-latką.
Ile w tym prawdy?
Warto się nad tym zastanowić.
W dzisiejszych czasach emocje bardzo często są odpychane na dalszy plan a skupiamy się jedynie na rozwoju naszego intelektu. Rodzi się pokolenie cyborgów gotowych poddać się tytanicznej pracy, by osiągać cele i stać się ludźmi bez żadnych słabości.
Coraz częściej ludzie ukrywają swoje prawdziwe emocje bo jest to dla nich powód do wstydu, oznaka słabości.
Zastanówcie się chwilę, kiedy ostatnio spotykając się ze znajomymi rozmawialiście o rzeczach innych niż praca, kasa czy plany na przyszłość ?
Czy opowiadacie o swoich pragnieniach i lękach innym ludziom?
Czy jesteście ciekawi innych ludzi, ich emocji?
Daniel Goleman w swojej książce pisze, że jesteśmy coraz bogatsi, ale coraz mniej szczęśliwi.
Ile razy zdarzało nam się wybuchać, wypowiedzieć słowa, których potem żałowaliśmy, podejmować zupełnie irracjonalne decyzja, a to wszystko pod wpływem chwili, pod wpływem emocji!
A podobno ludzie o wysoce rozwiniętej inteligencji emocjonalnej potrafią akceptować zmiany jakie zachodzą w ich życiu, nie obrażają się, są asertywni, nie rozpamiętują błędów, potrafią neutralizować toksycznych ludzi, nie dążą do perfekcji (!). To nie ludzie, którzy działają impulsywnie, a ci którzy potrafią znaleźć idealny balans pomiędzy sercem a rozumem.
Kiedy popełnią błąd mają odwagę by za niego przeprosić, nie oceniają ludzi a ich zachowania.
Są opanowani, potrafią radzić sobie ze stresem,są szczęśliwi w pracy oraz w związku.
Wygląda na to, że żyje im się całkiem nieźle, dlatego chyba warto zastanowić się nad swoimi emocjami.
Inteligencja emocjonalna nie jest uwarunkowana genetycznie, dlatego każdy z nas mając odrobinę dobrej woli może się jej uczyć oraz rozwijać ją przez całe życie!
Jak tego dokonać?
Po raz kolejny czytam, że w życiu warto zwolnić tempo!
Warto zastanawiać się nad swoimi uczuciami i umieć je nazwać. Musisz wiedzieć kiedy czujesz wściekłość, kiedy irytację czy zazdrość. Kiedy zamiast reagować uczuciami, zaczniemy je nazywać inni będą mieli szanse odpowiednio na nie reagować!
Dzięki tej metodzie można uniknąć niejednej niepotrzebnej kłótni.
Mniej awantur lepsze samopoczucie !
Dale Carnegi: „ pamiętaj szczęście nie zależy od tego kim jesteś, co masz; zależy tylko od tego , co myślisz”
Okazuje się, że kolejnym kluczem do sukcesu w naszym życiu jest optymizm. Bez względu na wszystko, nie należny go tracić. Inteligentny emocjonalnie człowiek potrafi nawet w niepowodzeniu odnaleźć szansę na nowe dobre doświadczenia, dzięki
temu staje się silniejszy!
Łatwo powiedzieć!
Wiele razy to słyszę, ale zawsze powtarzam, że życie człowieka jest długie. Ma tyle zmiennych i niczego nie można brać za pewnik. Jeśli teraz jest źle to nie znaczy, że za 5 lat nie będzie lepiej.
Życie traktuję jak proces, w którym dostrzegam szanse na rozwój. W każdej chwili, w każdej sytuacji. Czasami kiedy mam gorsze dni zapominam o swoich radach, ale staram się, nie kopać pod sobą dołka tylko jak najszybciej się wydostać.
I tak może jestem emocjonalnie osiemnastolatką, ale mam tego świadomość oraz wiem, że mogę jeszcze wielu rzeczy się nauczyć.
Najważniejsze, że tego chcę!
No bo kto z nas nie chce lepszego życia?
Jeśli chcecie się przetestować:
http://www.arealme.com/eq/pl/?ag
https://www.iqelite.com/pl/eq-emotional-intelligence-test/
0 komentarze