Hej jestem Iza, mam 28 lat i brakuje mi cierpliwości. Nie zawsze tak było ... Przez 28 lat żyłam pełna odporności na niezdecydowanie, pytania bez odpowiedzi, niewiedzę, ignorancję i co najważniejsze GŁUPOTĘ. Pewnego dnia jednak obudziłam się bezbronna. Jak do tego doszło? Nie mam pojęcia, ale czuje, że będą z tego kłopoty.
Sytuacja #1
Autobus, średnio zatłoczony, jadę do pracy. Dzwoni telefon, czasu tego dnia mam mało, więc postanawiam złamać zasady savoir vivre i odebrać. To koleżanka z ważna informacją, więc rozmowa jest raczej ożywiona. Ktoś się przysiada. Na moje szczęście ulubiona grupa wiekowa 60-70 lat. Wciska się do mnie chociaż miejsca jest więcej. Pewnie też lubi to miejsce. Ja rozmawiam, ona podsłuchuje. Nagle zaczyna mi mówić do drugiego ucha, że krzyczę .... pauza, bo mam dreszcze na samo wspomnienie.... Uwierzcie mi na słowo, ja nie krzyczę. Wiem, wiem, mam donośny głos, odebrałam w miejscu publicznych i pewnie jej przeszkadzałam. Niestety trafiła na Izę, bez tarczy obronnej. Brzydko ją oszukałam i zdenerwowana opuściłam autobus. Zły humor został na cały dzień.
Sytuacja #2
Zakupy w ulubionym dyskoncie. Godziny szczytu - ok 17, czyli po robocie. Kolejka długa, jedna kasa. Ekspedientka uwija się jak mróweczka. Minuta na osobę. Za mną facet, mam farta 50-60 lat. Krzyczy z końca kolejki na biedną kasjerkę. Idziemy dalej. Pani jeszcze szybsza, Panu jednak wciąż się nie podoba, krzyczy dalej. Nie wytrzymałam, mówię mu, że się powtarza i żeby przestał. Skoro kogoś nie ma to widocznie być tu nie może. Prycha kicha, ale się zamyka, ja też, ale wkurwiona.
Lekarz, supermarket, centrum handlowe. Błagam o cierpliwość, bo w tym kraju potrzebna jest jak spluwa na Bronxie. Pytania bez odpowiedzi o których kiedyś zapominałam dziś nie pozwalają mi zasnąć. Dlaczego człowiek, dla człowieka wilkiem? Dlaczego średnia 50-70 lat myśli, ze im wszystko wolno i wszystko im się należy? Czy naprawdę nasz klient nasz Pan?
Bo jeśli tak to nasuwa mi się jedna bardzo trafnie skomponowana piosenka. Coś dla takich wariatów jak ja!
Sytuacja #3
Piszę posta o cierpliwości. Laptop siada trzeci raz. Wlaczam po raz czwarty tylko po to by spuentowac i rzucić nim o ściane bo kurde nie wytrzymuje !!!!!
foto via http://blog.tsia.com/
skąd ja to znam:)
OdpowiedzUsuń