Zdarzyła Wam się w życiu taka sytuacja, w której doświadczyliście czegoś przykrego. Coś nie wyszło, daliście plamę, popełniliście ogromny błąd o którym pragniecie zapomnieć?Mnie takie sytuacje nie dotyczą, z zasady nie rozpamiętuję. Co jeśli robią to za mnie inni?
Jeszcze w liceum nauczyłam się, że tylko krowa zdania nie zmienia. Byłam świadkiem wielu przemian. Ludzie uduchowieni, z sercem pełnym dobra i przebaczenia, zmieniali sie w dotkiętych przez życie zatwardziałych osobników - gotowi sprzedać brata za parę srebrików. Patrzyłam jak ci z którymi lepiej nie zadzierać zakładali rodziny, sadzili drzewa, budowali domy.
Młodość bywa szalona. Czasami upływa nijako, szybko, czasami to wielka zadyma. Najważniejsze jak z niej wyjdziemy. Każdy ma jakąś skazę na sumieniu. Czasami jest rozmiaru drzazgi, która tkwi mocno i kłuje za każdym razem kiedy próbujemy sie jej pozbyć. Czasami to wielka rana, która mimo upływu lat nie potrafi się zagoić. Są tacy, którzy bagatelizują rany, przykrywają plastrem, żeby nie patrzeć i zapomnieć. Są i tacy, którzy spoglądają codziennie mimo bólu jaki wywołuje. Najgorsi to ci, którzy swoje rany ukrywają przed światem w sposób najpodlejszy ze wszystkich - chowają się za plecami innych.
Wiecie kim są?
To ci których nie stać na podpis pod komentarzem, to tacy którzy nie potrafią patrzeć prosto w oczy.
Doświadczenie przemiany samej siebie (to wciąż trwa) nauczyło mnie pewnych zahamowań. Jako zamiłowany obserwator świata widzę ile znaczy rzucone niby w przestrzeń słowo. Nie zdajemy sobie sprawy, że anonimowy komentarz może być powodem nieprzespanych nocy, a plotka rzucona obojętnie za placami odebrać spokój i sens. Zastanawiam się, jak długo jeszcze bedziemy gapić sie na ludzi nie widząc w nich człowieka. Jak długo jeszcze bedą nas śmieszyć rude włosy, krzywe zęby czy nadwaga. Kiedy odwagę przestaniemy mierzyć ilością użytych w zdaniu wulgaryzmów i ilością fajek wypalonych w krzkach. Kiedy awans nie będzie oznaczał odebrania chleba komuś innemu a klient nie bedzie już dla nikogo PANEM??
TO NIE BEDZIE PUENTA ROKU, BO MAM NATURALNY DAR OWIJANIA W BAWEŁNĘ, ALE SPRÓBUJĘ ;)
Świat w którym żyjemy nie musi być czarny lub biały. Obojętność to najgorszy z grzechów, pamietajcie o tym oraz że codziennie mamy szanse sprawić, żeby komuś żyło sie lepiej, dlaczego nie zacząć od dziś?
0 komentarze