Otóż drogi podróżniku z Kosmosu, na Ziemi, w Polsce, jak ktoś chce drugiemu pomóc, to po prostu idzie na pocztę lub przelewem, i bezpośrednio wspiera tego kogo chce, chorych, słabszych, potrzebujących. Do minimum ogranicza pośredników. Nie musi przed tym oblewać się wodą z lodem przy pomocy Straży Pożarnej, nie musi marnować wody ani prądu na późniejsze osuszenie odzienia. A przy okazji, skoro Pan się uprzejmie odezwał, to co się dzieje z Pana słynnym słoikiem? Jeśli się odnalazł, to proszę z tego co w nim jest zapłacić na zbożny cel także za mnie. Powinno wystarczyć - Pawłowicz do Owsiaka
Jak mawiał mój tata WSZYSTKO MOŻNA BYLE Z OSTROŻNA. Idea Ice Bucket Challenge traci na znaczeniu, bo za dużo i za często. Z fajnej akcji, kóra na celu miała pomóc chorym uczesnicy zrobili spęd i wiochę, za pomocą której zdobywamy lajki na fejsie. Pierwszy raz dostrzegam u Pawłowicz cień racji. Oczywiście medal ma dwie strony.
Przepychanki, wymyślanki
Oblanie sie kubłem wody, miało uświadamiać jak czują się chorzy na ALS. Prowodyrem całej akcji był Corey Griffin, którego przyjaciel Pete Frates choruje na stwardnienie zanikowe boczne.
Oczywiście kopiować nikt nie lubi, dlatego gwiazdy zaczęły prześcigać sie w pomysłach na najbardziej pomysłowe podjęcie wyzwania. Nominacje, stroje czy sam sposób wykanania stały sie ważniejsze od celu całej akcji. Przez samych uczestników akcja starciła swój charytatywny cel na rzecz zwiększania popularności.
CTRL-C, CTRL-V
Rozsądek podpowiada mi, że nie należy krytykować czegoś co niesie dobro. Sama jestem przykładem, że dzieki akcji dowiedziałam sie o chorobie więcej niż do tej pory. Dowiedziałam sie również jak w domu ma Aniston, jaki ogród posiadaja Beckhamowie, kto sie czubi a kto lubi.
Lubię zaskakujace i nieoczywiste pomysły. Nie cierpię jednak bezsensownego powielania bez podjęcia minimum wysiłku na zapoznanie się z tematem. Nie ocenię akcji jako dobrej czy złej. Ocenie każdego kto podjął wyzwanie dla zabawy.
Przez wielu ignorantów ludzie zaczęli dostawać mdłości na hasło Ice Bucket Challenge. Po raz milionowy powtórzę, że świadomość to wielki dar i jeśli nie stać cię na przelew 50 zł na cokolwiek co może pomóc, przestać robić z siebie wariata .
Nawet suchej nitki
Moda na Spasha mija, czy moda na pomaganie zniknie razem z nim?
0 komentarze