29 i 12 miesięcy!

No i stało się...a może nie wypada w tym wieku zaczynać zdania od "no"? Hahaha eee tam wszystko wypada! :)
Tzn. tu zawsze wszystko wypada bez względu na wiek - bo o nim dzisiaj.

Otóż dobiłyśmy do magicznej 30!! Czy aby na pewno magicznej? Zdecydowanie wolę jednak 20! Ale dlaczego?
Myślę, że to ludzie wokół wkręcają nas w wir przeświadczenia, że coś się kończy, że zaczyna się poważne życie, że ta 3 z przodu  do czegoś zobowiązuje... 

To tylko od nas zależy w co uwierzymy!

Czy ta 30 naprawdę ma takie znaczenie? Czy tak wiele się zmienia? Czy przechodzimy na kolejną stronę? Jesteśmy bardziej poważni? Nie wypada nam robić pewnych rzeczy? Jesteśmy dojrzali i trampki chowamy do szafy?? (Motyw trampek często przewija się przez moje posty- to chyba mój atrybut!!)

A więc odpowiadam na te wszystkie pytania: Nie nie nie i jeszcze raz NIE!!!



Nie wyglądamy co prawda jak Ci na zdjęciu wyżej -JESZCZE- ale jak widać dużo od nich możemy się nauczyć!!! To jak się czujemy-zależy tylko od nas!

Napiszę to bardzo wyraźnie : 30 TO TYLKO LICZBA - TAK NAPRAWDĘ NIC SIĘ NIE ZMIENIA!

Nie będę na siłę udawać, że jestem inna. Nie muszę nikomu nic udowadniać. Dalej jestem sobą i czy z 30 czy z 20 to tak naprawdę wciąż ta sama JA!! Dalej z wielką ciekawością chcę poznawać cały świat, rozwijać się, dalej z tą dziecięcą naiwnością ufam ludziom, dalej mam oczy pełne psot i uśmiech, którym staram się rozweselić wszystkich dookoła!
Nie zrezygnuję z wygłupów z przyjaciółmi, z podróży i zdobywania świata, z wina pitego na plaży, z podartych dżinsów i przede wszystkim z SIEBIE. Jestem taka jaka byłam....no może bogatsza o doświadczenia, które sprawiają, że jestem o wiele silniejsza.
Nie będę nic podsumowywać: liczby związków, miłości, domów, mężów (jakby tych miałby być tuzin) samochodów, sukcesów zawodowych, dzieci a już na pewno nie kasy na koncie. Dlatego, że nic się nie kończy, życie trwa dalej, dalej działam! 
Nie będę nic postanawiać, że będę lepsza, będę się zdrowo odżywiać, uprawiać sport, bo i tak to robię, bo lubię! 
Nie będę wygłaszać przemówień w stylu: "gdy ja byłam w Twoim wieku", "gdy byłam młoda..." bo wciąż jestem!! 
Nie będę dawała sobie kolejnej szansy, rozpoczynała kolejnego etapu, bo ten jeszcze trwa! Z reszta jakie znowu etapy? :P
Nie będę planować, że od dzisiaj kończę z głupotami, bo to one trzymają mnie przy życiu i dają pozytywną energię!!
I to wcale nie oznacza, że nie będę prawdziwą kobietą, pracującą, wychowującą dzieci, kiedy trzeba konkretną i poważną! Będę jeśli tylko będę miała ta to ochotę! To jak żyjemy to tylko nasza decyzja.

I takich 30stek jak my - moje drogie koleżanki (bo dla Nas pisze ten tekst) powinno być więcej!! Wszystko zależy tylko od nas, od tego jak na to spojrzymy. Ja i tak wiem, że nadal  jesteśmy takimi samymi, fajnymi dziewczynami jak kiedyś!!! :) :*




A jak tak bardzo przeszkadza Wam ta 3 to 29 i 12, 13 miesięcy itd. może przecież trwać wiecznie ;) :P

2 komentarze
  1. Tytuł najlepszy :D Dzięki za pozytywny tekst. Ja oswajam się pomału ze swoją "3" z przodu. Czytając powyższe, może faktycznie nic się poza tym nie zmieni. Usłyszałam też ostatnio, że po 30 robi się te same rzeczy/głupstwa tylko świadomie, więc uspokoiłam się ;) Pozdrawiam - KR

    OdpowiedzUsuń