Ja też jestem
kobietą, rozumiem te problemy: hormony, stres, dom, praca, faceci… Do kompletu brakuje
mi tylko dzieci i pociążowych rozstępów, żebym poczuła się zupełnie jak inne
kobiety. Może dlatego moja perspektywa jest trochę inna, no ale…
Będąc dziś w supermarkecie, pomimo iż, nie zamierzałam nikogo
obserwować rzuciły mi się w oczy 2 różne kobiety …
Pierwsza: około 40tki, żona, matka, zadbana ale przy swoim mężu
wyglądająca smutno i na o 10 lat starszą od niego (a na pewno tak nie jest) spore
kompleksy, nadwaga... Widać, że walczy o siebie, ale... te nasze przeklęte hormony,
ten zwalniający z każdym rokiem metabolizm, te pozostałości po ciążach !! Czy
faceci nie mają łatwiej ??? Zrobiło mi się jej strasznie żal i pomyślałam sobie
jakie to niesprawiedliwe… Faceci jak wino, a my?
My na wszystko musimy ciężko pracować !
Wcale nie przesadzam !
Druga: Zdrowa 30cha, która mogłaby żyć pełnią życia, ale
gdzieś się w tym wszystkim pogubiła i najzwyczajniej w świecie odpuściła.
Zaniedbane ciało, włosy, niechlujne ciuchy, brak ambicji i woli walki ! Kryzys?
Czy może uwaga poświęcona na sprawy dnia codziennego, na problemy innych?
Wiem wiem... łatwo pisać o innych i oceniać. Ale tu nie o to
chodzi. Chodzi o to dziewczyny żebyśmy bez względu na wszystko walczyły o siebie !
Nie odpuszczajcie !!!
Ok piękne ciało nie każdy może mieć, ale każdy może się o nie
starać! Na serio czytając te wszystkie posty Chodakowskiej, Lewandowskiej itd., oglądając te wszystkie polecane treningi, (mało tego: żyjąc aktywnie, ćwicząc) dochodzę
do wniosku, że chyba każdy może wypracować swoje ciało, ale musi działać! Musi przede wszystkim chcieć!
Zajmując się domem, pracą, dziećmi, mężem, problemami, zapewne ciężko znaleźć pokłady siły na to aby zadbać o siebie, ale myślę, że warto ! Im będziesz
czuła się lepiej ze sobą tym lepiej dla Ciebie!
Jasne wygląd to nie wszystko, można być kobietą puszystą,
niezbyt urodziwą… ale zadbaną i to już daje moc ! Pamiętajmy o sobie, nawet
gdy nam jest źle, gdy nic nam się nie chce, gdy mamy tysiąc innych spraw na
głowie. Gdy nie czujemy się już atrakcyjne, młode i seksowne… Zróbmy coś, żeby
znowu tak się poczuć !!! Dbajmy o siebie, nie rezygnujmy ze swoich potrzeb, planów na rzecz innych, to wszystko da się jakoś połączyć w jedną całość ! Nie mówię, żeby zapominać o tym co wokoło, mówię tylko żeby myśląc o innych nie zapominać o sobie! Nie będę pisać, że szczęśliwa kobieta to szczęśliwe dzieci i mąż (choć też tak jest). Szczęśliwa kobieta to po prostu szczęśliwa kobieta!
Życzę Wam żebyście tak się czuły!
Życzę Wam żebyście tak się czuły!
Super! Dzieki za codzienną dawkę motywacji!!
OdpowiedzUsuńSama siebie też motywuję! :)
OdpowiedzUsuń