Myślałam, że przepadła, ale znalazłam ją. Zaczęłam pisać kilka lat temu i zupełnie nie wiem co z tego będzie. Zobaczymy ...
To już jutro.
Albo mnie pokochają, albo
znienawidzą.
Miała dosyć myślenia o tym jak się ubrać i uczesać.
Cały weekend straciła na rozstrzyganiu czy
postawić na luz i wrodzony optymizm czy wybrać profesjonalizm i biurową nudę.
Próbowała wmówić sobie, że jej
nie zależy. Przecież to tylko praca. W dodatku nie wymarzona.
To tylko sposób na zarobienie
pieniędzy.
Pieniędzy, które pozwolą jej
wyrwać się z tego nędznego miasta.
Pieniędzy, które pomogą zapomnieć
i stanąć na nogi.
Mimo wszystko w głowie co jakiś pojawiała
się myśl, że może jednak zostanie …
Zdecydowała się na granatową
ołówkową spódnicę, zwyczajny biały podkoszulek i czarną marynarkę bez guzików.
Wyglądała modnie i elegancko.
Wiedziała o tym. Chciała tak wyglądać.
Dla wzmocnienia efektu założyła
piękne czerwone szpilki a włosy skręciła w niedbały kok.
Dzięki dwóm lampkom martini noc
minęła szybko, rano obudziła się wyspana i mogła pełna energii stroić się przed
lustrem.
Dopiero w taksówce poczuła lekki
skręt kiszek.
Nie ma odwrotu, to dla niej
szansa na wyjazd.
Musi tylko pamiętać o wszystkich
zasadach, które postanowiła ustalić przed podjęciem pracy w agencji reklamy.
Po pierwsze wyglądaj na pewną
siebie, szczęśliwa młodą osobę.
Po drugie nie przywiązuj się do
ludzi, bądź niedostępna i chłodna, nie przyjaciółek ci trzeba a pieniędzy.
Po trzecie, najważniejsze - to
będzie tylko seks. Żadnego uczucia, żadnych nadziei, żadnej miłości.
Nie łudziła się, że ominie ją
biurowy romans, miała doświadczenie i doskonale wiedziała, czego szukają faceci
z wielkich firm. Była świadoma jak wiele może zyskać, jeśli tylko dobrze to
rozegra. Nie jest przecież karierowiczką, która pragnie wspinać się po
agencyjnej drabinie kariery.
Plan ma prosty – rok pracy na
najwyższych obrotach a potem wyjazd daleko za ocean. Najlepiej tam gdzie cały
rok świeci słońce, nikt jej nie zna i nigdy nie przypomni o porażkach minionych
dwóch lat.
0 komentarze