8 komentarze
  1. Tak sobie pomyslałam, że pesymisci nie sa wcale tacy źli. Najgosi sa ludzie, którzy tylko narzekaja. Nie potrafia robic rzeczy z pasją, nie potrafią tej pasji odkryć. To chyba najsmutniejsze co może w życiu spotkać. Jeśli robisz w zyciu to co kochasz to nawet kiedy twoje mysli sa ponure, może z tego powstac cos pieknego np piosenka. Ilu pesymistów napisało cudowne ballady, które innym pomogły wyjść z dołka ;) Najważniejsze to odkrywać w życiu sens i cieszyc sie z tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam nic do pesymistów, wolę po prostu optymistów!! Mimo wszystko uważam, że żyje im się na pewno przyjemniej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to napewno! chociaż czasami lubie ta zadumę, która towarzyszy pesymistom, ale ze światełkiem w tunelu ;)

      Usuń
    2. Jako optymistka mam chwile zadumy i to chyba nawet zbyt często... :P

      Usuń
  3. Przykłady są super. Uwielbiam takie osoby, które potrafią cieszyć się z tego co mają, albo wynajdą rzeczy, które urozmaicą ich życie (niezależnie od wieku). Daje mi to wielką nadzieję, że nie muszę się śpieszyć z realizacją marzeń, że ze wszystkim zdążę, wcześniej czy później :D Pozdrawiam. Optymistka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, perspektywa tego, że nigdy na nic nie jest za późno daje wielkiego powera!!

      Usuń
  4. Witam wśród normalnych :) ... a tak na marginesie,to jutro będzie lepiej :) a co

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię taką normalność :) a pewnie, że będzie lepiej!!! ;)

      Usuń